Policjanci zatrzymali złodzieja roweru i odzyskali skradziony jednoślad - funkcjonariusze ponownie apelują do właścicieli rowerów o ich odpowiednie za
Do kradzieży roweru doszło w centrum Milicza w świąteczny piątek 3 maja. Rower znajdował się1) na terenie prywatnej posesji, do której był swobodny dostęp, gdyż posesja była tylko częściowo ogrodzona. Niestety rower nie był w żaden sposób zabezpieczony przed kradzieżą. Wykorzystał to przechodzący obok sprawca kradzieży, który wykorzystując „okazję” bez najmniejszego problemu zabrał pozostawiony bez opieki rower wyceniony przez pokrzywdzonego na kwotę kilku tysięcy złotych.
Już po kilku dniach od zdarzenia w środę 8 maja miliccy policjanci na podstawie przeprowadzonych czynności służbowych ustalili sprawcę tej kradzieży. Okazał się nim 59-letni mieszkaniec jednej z wiosek w gminie Milicz. Mężczyzna został zatrzymany na jednej z ulic Milicza, po czym trafił do milickiej komendy Policji, gdzie usłyszał zarzut związany z kradzieżą roweru. W międzyczasie policjanci odzyskali także skradziony częściowo już rozkręcony rower, który sprawca miał ukryty w swoim miejscu zamieszkania. Rower zostanie niezwłocznie zwrócony właścicielowi, a podejrzany, któremu grozi teraz kara do 5 lat pozbawienia wolności, po przesłuchaniu odzyskał wolność. Sprawa jest w toku, a jej finał niebawem znajdzie się w milickim sądzie.
Jednocześnie policjanci radzą jak zabezpieczyć rower przed kradzieżą – dobre są najprostsze metody takie jak:
- przemalowanie fragmentu jego ramy,
- gdy nie ma numerów fabrycznych, można nanieść np. swój numer PESEL w warsztacie mechanicznym,
- oznakować, zwłaszcza drogie rowery w tzw. tajnopisem - specjalne znaki pozwalające na identyfikację widoczne są tylko w promieniach ultrafioletowych,
- wyposażyć rower w solidne, wykonane ze stalowej linki zabezpieczenie (zamykane na szyfr lub klucz) aby przypinać go do trwałego elementu np. budynku, płotu, balustrady, stojaka rowerowego itp.
- gdy zostawiamy rower np. przed sklepem, przy szkole itp., to zawsze na widoku, a nigdy w bramie, za kioskiem, w korytarzu itp.
- zawsze stalową linkę zabezpieczenia przekładamy przez ramę roweru (nigdy tylko przez przednie koło, które jest łatwe do odkręcenia),
- nigdy nie zostawiajmy roweru, który nie jest odpowiednio zabezpieczony i bez opieki nawet na przysłowiową „chwilkę” – ta chwila wystarczy złodziejowi, aby go ukraść.
Oficer prasowy KPP w Miliczu
podinsp. Sławomir Waleński