Włamali się do sklepu spożywczego w centrum Milicza – już po kilku godzinach siedzieli w policyjnym areszcie

Wczesnym rankiem w środę 5 kwietnia dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Miliczu otrzymał zgłoszenie o rozbitej w nocy szybie w drzwiach wejściowych do sklepu spożywczego przy ulicy Kościuszki w Miliczu. Okazało się jednak, że szyba była odpowiednio zabezpieczona i nikt nie zdołał wejść do sklepu.

Chwilę po tym policjanci otrzymali kolejne zgłoszenie – tym razem w sklepie spożywczym przy sąsiedniej ulicy Kościuszki ktoś w nocy wybił szybę okienną – tym razem włamywacz jednak dostał się do środka sklepu i ukradł papierosy i piwo. Sprawą nocnych włamań niezwłocznie zajęli się miliccy policjanci z wydziału kryminalnego.

Na podstawie analizy zebranych przez śledczych informacji i dzięki prawidłowemu rozpoznaniu miejscowego środowiska przestępczego już po kilku godzinach od zgłoszenia tych przestępstw na rękach włamywaczy zabłysnęły policyjne kajdanki. Do policyjnego aresztu trafili dobrze już znani mundurowym z poprzednich licznych interwencji dwaj mieszkańcy Milicza w wieku 44 i 47 lat. Okazało się, że mężczyźni poprzedniej nocy postanowili „zdobyć” alkohol i papierosy. Dlatego najpierw próbowali wybić kamieniem szybę w drzwiach sklepu przy ulicy Wojska Polskiego – nie zdołali jednak pokonać przeszkody, dlatego za swój cel obrali sklep spożywczy przy ulicy Kościuszki. Tu po wybiciu szyby w oknie jeden z mężczyzn wszedł do sklepu skąd ukradł piwo i papierosy o łącznej wartości kilkuset złotych. W tym czasie jego kompan stał na czatach pilnując czy nikt nie nadchodzi. Włamywacze nie cieszyli się jednak długo swoim nocnym łupem, gdyż już niedługo po „skoku” zostali zatrzymani przez policjantów. Ponadto tego samego dnia funkcjonariusze do tej sprawy zatrzymali jeszcze 35-letniego mieszkańca Milicza – z jego udziałem będzie wyjaśniany wątek dotyczący ukrycia skradzionego ze sklepu mienia.

Postępowanie jest w toku – policjanci ustalają okoliczności nocnych włamań, za dokonanie których zatrzymanym mężczyznom może grozić kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Oficer prasowy KPP w Miliczu
podinsp. Sławomir Waleński